Wiele osób decydujących się na zawarcie umowy ubezpieczenia na życie z funduszem kapitałowym nie ma świadomości, co do istotnych elementów zawieranego stosunku prawnego. Dotyczy to zwłaszcza wszelkiego rodzaju opłat (likwidacyjnych, warunkowych, dystrybucyjnych), które często mają charakter niedozwolony.


By określone postanowienie umowy zawartej z konsumentem mogło zostać uznane za „niedozwolone postanowienie umowne” w rozumieniu art. 385(1) KC, spełnione muszą zostać cztery warunki: 1. umowa musi być zawarta z konsumentem, 2. postanowienie umowy „nie zostało uzgodnione indywidualnie”, 3. postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Jednocześnie nie można uznać za niedozwolone postanowień dotyczących „głównych świadczeń stron”, chyba że zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny.

Przyjmuje się, że nie są postanowieniami indywidualnie negocjowanymi („uzgodnionymi”) klauzule sporządzone z wyprzedzeniem, w sytuacji gdy kontrahent (konsument) nie miał wpływu na ich treść. Istotny jest fakt braku negocjacji między stronami. Nie będą więc postanowieniami „uzgodnionymi” postanowienia wybrane przez konsumenta z kilku przedstawionych mu przez przedsiębiorcę postanowień alternatywnych. Również przyjmuje się, że wiedza kontrahenta o istnieniu klauzul nienegocjowanych czy też możliwość zapoznania się z nimi przed zawarciem umowy i nawet zrozumienie ich treści nie stanowią okoliczności wyłączającej uznanie tych klauzul za narzucone – kryterium istotnym jest tu bowiem możliwość wpływania, oddziaływania na kształtowanie ich treści (tak: m.in.: Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 6 marca 2013 roku, sygn. akt: VI ACa 1241/12, Lex nr 1322083). Innymi słowy podpisanie oświadczenia o zapoznaniu się z treścią umowy lub Ogólnych Warunków Umowy, zwłaszcza w przypadku kiedy mają one postać ustandaryzowanego wzorca, nie oznacza, że postanowienia w nich zawarte były indywidualnie negocjowane.

Umowa ubezpieczenia jest umową wzajemnie zobowiązującą, a zatem świadczenia stron winny być ekwiwalentne (tak: Sąd Apelacyjny w warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 4 kwietnia 2013 roku, sygn. akt: VI ACa 1324/12). Zgodnie z uzasadnieniem wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 marca 2014 roku (sygn. akt: VI ACa 1733/13): Sprzeczne z dobrymi obyczajami są te postanowienia umowne, które godzą w równowagę kontraktową stron danego stosunku prawnego. Z punktu widzenia oceny ich abuzywności, muszą one także w konsekwencji rażąco naruszać interes konsumenta, przez co należy rozumieć nieusprawiedliwioną dysproporcję na niekorzyść konsumenta praw i obowiązków stron, wynikających z umowy. Dalej w uzasadnieniu czytamy: Do dobrych obyczajów, uczciwości kupieckiej należy zaliczyć wymaganie od przedsiębiorcy wysokiego poziomu świadczonych usług oraz stosowania we wzorcach umownych takich zapisów, aby dla zwykłego konsumenta były one jasne, czytelne i proste, a ponadto by postanowienia umowne w zakresie łączącego konsumenta z przedsiębiorcą stosunku prawnego należycie zabezpieczały interesy konsumenta i odwzorowywały przysługujące mu uprawnienia wynikające z przepisów prawa. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2005 roku, sygn. akt I CK 832/04, „Biuletyn SN” 2005, nr 11, s. 13.

Wyjątkiem od wskazanej wyżej reguły abuzywności (niedozwolonego charakteru) postanowienia umowy będzie sytuacja, gdy postanowienia dotyczyć będą głównych świadczeń stron, w tym ceny lub wynagrodzenia, jeśli zostaną one sformułowane w sposób jednoznaczny (art. 385(1) § 1 zdanie drugie KC). W umowie ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ubezpieczyciel zobowiązuje się do następujących świadczeń głównych: 1) świadczenia na wypadek śmierci osoby ubezpieczonej lub dożycie przez nią oznaczonego wieku (art. 805 § 1 i § 2 pkt 2 KC oraz art. 829 § 1 pkt 1 KC), oraz 2) świadczenia polegającego na zarządzaniu na zlecenie, na rachunek ubezpieczonego, środkami pieniężnymi pochodzącymi z wpłaconych składek, stanowiącymi ubezpieczeniowy fundusz kapitałowy. Głównym świadczeniem po stronie ubezpieczonego jest obowiązek terminowego opłacania składki.

W doktrynie wskazuje się, że pojęcie „główne świadczenia stron” należy interpretować raczej wąsko, w nawiązaniu do pojęcia elementów umowy przedmiotowo istotnych, essentialia negotii (A. Rzetecka-Gil, Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania – część ogólna, Komentarz do art. 385(1) Kodeksu cywilnego). Zasadniczym celem umowy ubezpieczenia jest ochrona ubezpieczonego. Pamiętać przy tym należy, że w ubezpieczeniu osobowym ochrona nie polega na zapłacie odszkodowania za doznaną szkodę, ale na wypłacie określonej sumy pieniężnej w razie zajścia w życiu osoby ubezpieczonej przewidzianego w umowie wypadku (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2013 roku, IV CSK 699/12). Za dodatkowy element umowy ubezpieczenia uznać należy inwestowanie w fundusze kapitałowe – jest to drugie główne świadczenie po stronie ubezpieczyciela i wprowadzone jest do umowy ubezpieczenia na podstawie zasady swobody umów (art. 353(1) KC).  Innymi słowy w zamian za uiszczanie składki przez ubezpieczonego (świadczenie główne), świadczeniem zasadniczym (głównym) ubezpieczyciela jest udzielanie ochrony ubezpieczającemu poprzez ponoszenie ryzyka zajścia wypadku ubezpieczeniowego oraz dokonanie (pod pewnymi warunkami) wypłaty środków zgormadzonych na funduszu. Dlatego też nie są głównymi świadczeniami opłaty likwidacyjne, warunkowe, dystrybucyjne czy inne.

Bez względu na nazwę, wszelkie wygórowane opłaty, uznać należy za kształtujące prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Dotyczy to zwłaszcza takich opłat, które w pierwszych latach trwania umowy – w przypadku jej rozwiązania – przewidują przepadek przeważającej części środków zgromadzonych na rachunku ubezpieczeniowym. Opłaty te przywiązują bowiem klienta do umowy ubezpieczenia, powszechnie zwanej polisą (właściwie polisa to dokument, w którym ubezpieczyciel potwierdza zawarcie umowy) i to nawet w sytuacji, kiedy fundusze inwestycyjne przynoszą straty. Jednocześnie ubezpieczyciele nie gwarantują zwrotu zainwestowanych środków. Opłaty takie określane są zazwyczaj w wartościach procentowych. Dlatego też nie można ich uznać jako mających na celu zabezpieczenie kosztów ponoszonych przez ubezpieczycieli – nie mają bowiem odniesienia do rzeczywistości. Opłaty likwidacyjne, warunkowe czy dystrybucyjne przewidziane są wyłącznie na przerzucenie ciężaru prowadzenia działalności gospodarczej ubezpieczycieli na konsumenta, co jest niedopuszczalne. O ile więc opłaty takie zostały przejęte z wzorca umowy lub Ogólnych Warunków Ubezpieczenia istnieje możliwość ich zakwestionowania, w szczególności można je odzyskać w razie potrącenia przez ubezpieczyciela.

radca prawny Katarzyna Walasek

Nr wpisu KR-1396
ul. Lwowska 2/16,
30-548 Kraków,

tel.: 12 44 55 847
fax: 12 44 55 848

kancelaria@kancelaria-walasek.pl